Wyszedłem ze stadionu. Zadowolony z tego co powiedziałem trenerowi ?
Chyba tak. Po co mam ukrywać swoje uczucia do Kaśki ? Stała się dla kimś
wyjątkowym, kimś ważnym. Pokochałem ją, ot tak.
Byłem zadowolony
z tego co powiedziałem, ale nie z tego czego świadkiem byłem.
Przyznała się że mnie kocha, powiedziała mi to prosto w oczy.
Całowaliśmy się. Powiedziałem nawet jej tacie że będę o nią walczył, a
teraz co ? Stoi kilka metrów dalej z nim. Przytula ją, obejmuje.
Dlaczego ? Chce mnie w ten sposób ukarać ? Za to jaki byłem ?
Traktowałem ją tak jak nie powinienem, ale przyznałem się do błędu. Chcę
to wszystko naprawić. Chcę zawalczyć o nią i nic mnie nie powstrzyma
nawet on.
Otworzyłem tylne drzwi rzucając na siedzenie torbę
treningową. Odwróciłem się jeszcze raz w ich stronę. Patrzyła na mnie.
Tak jakby chciała przeprosić. Wyglądała na niezadowoloną z siebie,
chcącą wszystko zmienić. Chciałem się uśmiechnąć, pokazać jej że na
mnie nie robi to żadnego wrażenia, ale nie potrafiłem. Nie potrafiłem
okłamywać jej, i samego siebie. Wsiadłem do samochodu i odjechałem.
Załamany tym co się wydarzyło.
- Kochanie, wpadłam na świetny
pomysł !- zawołała Caroline gdy tylko mnie zobaczyła w mieszkaniu.
Siedziała na fotelu malując swoje paznokcie. Zresztą jak zawsze. Usiadła
obok mnie cała podekscytowana.
- Co to za pomysł ?- zapytałem obejmując ją ramieniem
- Urządźmy dzisiaj imprezę. Tak przed sezonem, co ty na to ? Zaprosimy wszystkich, będzie fajnie!
- Caro..., nie masz ochoty odpocząć ?
- Odpocząć, od czego ? Marco, nie bądź starym zgredem. Odkąd wróciłeś z Krety, nie jesteś sobą.
- Wydaje ci się.
- Czyli się zgadzasz ?
- Mam inne wyjście ?
- Cudownie, wszyscy będą równo o dwudziestej.
- Czyli wszystko zaplanowałaś ?! Nie pytając mnie o nic ?!
- Przecież właśnie zapytałam
- Tak, jak jest już po fakcie.
-
Przesadzasz- odparła wzburzona i udała się do naszej sypialni.
Pokręciłem głową z niedowierzania, i położyłem się by choć chwilę się
przespać.
Nie tak to miało się
potoczyć.
Nie tak miało wyjść. Ostatnio wszystko bardzo się komplikuje. Widział
nas, razem, i zapewne sobie pomyślał że jesteśmy razem. Właśnie,
jesteśmy ?, pomyślałam. Może to jest jakiś pomysł na odkochanie. Nuri
jest fantastycznym mężczyzną, więc może warto by spróbować.
Odprowadził
mnie pod same drzwi. Staliśmy wpatrując się w siebie. Mijały kolejne
minuty, a my nadal milczeliśmy, tak jakby to miało wszystko rozwiązać.
- Co teraz będzie ? Co będzie z nami?- zapytał
-
Nie wiem, a co byś chciał ?- pochylił się na de mną i złożył na moich
ustach pocałunek. Szczerze ? Nie podobało mi się. Czułam że robię to z
przymusu. Pocałunek nie był taki jak mój i Marco. Chciałabym aby taki
właśnie był.
- A teraz co z nami będzie ?
- Będziemy...razem ?
- Chcesz ?
- A ty ?
-
Od zawsze- znów mnie pocałował. Bardzo delikatnie. Dłonie położył na
mojej talii, ale czułam że się stresuje, a ja tym bardziej. Wszystko
było sztuczne, nie takie jak z nim. On był taki naturalny, delikatny,
subtelny. Wiedział co robi. Oboje tego chcieliśmy, oboje pragnęliśmy
siebie.
- Hmhmmm- usłyszałam chrząknięcie obok nas. Odwróciłam się
i zobaczyłam swojego tatę, który stał z założonymi na piersi rękoma, w
pewien sposób niezadowolony z tego co zobaczył.
- To ja już pójdę.
Zadzwonię- skierował się do mnie- Do widzenia- ukłonił się Klopp'owi i
poszedł. Spojrzałam na ojca i weszłam do naszego domu.
- Kasia, stój !- krzyknął za mną. Odwróciłam się na pięcie, patrząc na niego z niezadowoleniem. - Co to miało oznaczać ?
- O co ci chodzi ?!
-
Kochanie, nie denerwuj się. Chodź usiądziemy.- powędrował do salonu a
ja za nim.- Martwię się o ciebie. Nie chcesz mi powiedzieć co się
wydarzyło na Krecie. Dobrze, uszanuję to. Mam jednak wrażenie że dotyczy
to Marco. Widziałam was wtedy razem, całowaliście się więc nie
zaprzeczaj że do niczego nie doszło. Rozmawiałem z nim. Znam go dość
długo i jemu naprawdę zależy. A Nuri ? O co chodzi ?
- Chodzi o to że zakochałam się w tym blondasie, i ciepię. Cierpię przez niego. Nuri...jest inny. Jest dla mnie...
- Jak przyjaciel ?
-
Właśnie, lubię go, ale nic więcej. Jestem głupią małolatą która
zakochała się w piłkarzu z twojej drużyny. Tato, kocham go. Powiedz że
to przejdzie.
- Skarbie- objął mnie ramieniem, przytulając i
całując w czoło jak zawsze- Chciałbym aby tak było, ale miłość to silne
uczucie. Wszystko się ułoży, zobaczysz.
Siedziałam w swoim pokoju,
czytając książkę i głaszcząc swoje ukochane psy. Spojrzałam odruchowo
na telefon, na którym wyświetliły się nieodebrane wiadomości i
połączenia od Nuriego. Napisał, że przyjedzie po mnie o 19.30 bo jest
impreza i że powinniśmy wszystkim oznajmić że jesteśmy razem. Super, na
prawdę super. Naciągany związek.
Zbliżała
się godzina dwudziesta i już część zaproszonych gości, była na miejscu.
Rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Gdy zadzwonił dzwonek do drzwi
przeprosiłem kolegów, i udałem się aby otworzyć drzwi. Chwyciłem za
klamkę i ujrzałem przed sobą tę dwójkę. Obejmował ją ramieniem i
uśmiechał się do niej. Unikała mojego wzroku. Zaprosiłem ich do środka.
Od
ich przyjścia minęły dobre trzy godziny. Większość osób już sporo
wypiła, więc rozkręciła się naprawdę niezła impreza. Siedziała na
barowym krześle popijając przy tym sok. Podszedłem do niej, stając obok i
jedną ręką opierając się o blat.
- Jak ci się podoba ?
- Jest fajnie.- odparła krótko kierując wzrok na pozostałych
- Porozmawiajmy. Daj mi szansę. Czy o aż tak wiele proszę ?
- Marco, ale po co ? Ty naprawdę nie rozumiesz tego że my nie możemy być razem ?-
odstawiła literatkę i wyszła na balkon. Nie zwlekając podążałem za nią.
Choć przez chwilę mogliśmy pobyć razem. Ciemne zasłony zasłaniały
widok.
- Jesteś z nim. Dlaczego ? Kochasz go ?!- spojrzała na mnie nadal milcząc- Odpowiedz ! Kochasz jego czy mnie ?!
-
Ciebie idioto i co z tego ?! Ja mam chłopaka, ty masz dziewczynę. Nas
nie ma i nie będzie!- mówiła płaczliwym głosem, gestykulując rękoma-
Dlaczego mi to zrobiłeś ? Dlaczego pozwoliłeś mi się w tobie zakochać ?
- Nie wiem. Nie chciałem abyś przeze mnie cierpiała. Jesteś z nim szczęśliwa ? On daje ci to szczęście które ja chcę ci dać ?
- Dałbyś mi je ?
-
Tak. Kasia...zrobiłbym wszystko, rozumiesz ? Chcę zerwać z Caro,
jeszcze dziś jak wszyscy pójdą. Nie kocham jej, bo kocham ciebie-
delikatnie głaskałem jej policzek, cały mokry od łez. - Nie potrafię
przestać myśleć o tobie. Jak Blanka powiedziała mi na Krecie że
zniknęłaś nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Byłem gotów pojechać na
drugi koniec świata, gdybym wiedział że tam jesteś.
- Jaką mam pewność że po jakimś czasie ci się nie znudzę i mnie nie zostawisz ?
-
Bo cię kocham do cholery !!!- podszedłem bliżej niej, ująłem jej twarz i
pocałowałem. Nie przerywała tego, kontynuując to. - Kiedy do ciebie
dotrze że jesteś całym moim światem ?
- Oświadczyłeś mi się
dzisiaj rano, a teraz całujesz się z córką trenera za moimi plecami ?!-
Caroline stała obok a wszyscy goście zamilkli patrząc na naszą trójkę
- Oświadczyłeś ?!!
-
Kasia, nie ! Nie oświadczyłem się jej !- uderzyła mnie w twarz i
wybiegła z płaczem. - Zaczekaj !!- wybiegłem za nią.- Kaśka nie
zrobiłem tego!!- złapałem ją za nadgarstki
- Zostaw mnie! Jak
mogłeś. A ja głupia ci uwierzyłam że naprawdę mnie kochasz, ale nie.
Chciałeś mnie tylko zaciągnąć do łóżka i zostawić bez słowa. Dla mnie
jesteś nikim. Nie chcę cię znać.- pobiegła przed siebie znikając mi z
oczu. Spieprzyłem wszystko, pomyślałem.
Co będzie dalej ? Czy mimo tego wszystkiego Kasia ponownie zaufa piłkarzowi Borussi Dortmund ? Czy Kasia i Nuri nadal będą razem, czy pomiędzy tą dwójką pozostanie tylko przyjaźń ? Do czego dąży Caroline w swoich fałszywych poczynaniach ? Czy plan który obmyśliła w tajemnicy przed wszystkimi się powiedzie ? Będzie starała się nawiązać przyjacielski kontakt z córką trenera, tylko po co ? Czy jej chora zazdrość doprowadzi do tragedii ? Marco Reus znów stanie się egoistycznym lowelasem. Co zrobi gdy pozna prawdę ? Czy zdąży w porę, by uratować swoją ukochaną czy będzie już za późno i straci miłość swego życia ?
Już za dwa tygodnie początek zmian w życiu głównych bohaterów..
Rozdział jak zwykle super!
OdpowiedzUsuńWredna Caro -,- Mam nadzieję, że Kasia da szansę Marco :)
Pozdrawiam i czekam na next ;*
Ja pierniczę ale się porobiło .!
OdpowiedzUsuńNie no teraz to ja już mega nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału .!;)
Ten jest świetny, genialny, boski po prostu.<33
Caro...grrrrrr nie cierpię jej!
OdpowiedzUsuńMyślałam,że wszystko się jakoś ułoży...
Cały czas jednak mam nadzieję,że Kasia będzie z Marco:)
Rozdział fantastyczny! Jak zawsze.
Czekam na kolejny!
Serdecznie pozdrawiam ;*
Po prostu boski rozdział nic więcej nie mogę powiedzieć :) Zaskakujący i tajemniczy.. Czekam z niecierpliwością na nowy i pozdrawiam Marta : *
OdpowiedzUsuńaaa!!! No co za zmora z tej Caro!
OdpowiedzUsuńMam nadzieeję, że Marco dogada sie z Kasią:)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
http://bvb-my-life.blogspot.com/ <-- o BVB
http://bvb-mojamilosc.blogspot.com/ <-- o Marco
świetny ;3
OdpowiedzUsuńugh. Caro już nie żyje!!
jak ja bym bardzo chciała, żeby Kaśka i Marco byli razem ;)
to teraz pozostaje mi czekać na kolejny rozdział i dowiedzieć się co będzie dalej ;D
weny ;*
Świetny :D Strasznie mnie ciekawi co będzie dalej :) Czekam na kolejny :*
OdpowiedzUsuńO ja pier dziu !!! Ale będzie fajnie.. Tak świetnie to ujęłaś :-D:-D Szkoda, że dopiero za dwa tygodnie, ale warto tyle czekać.. Kocham to opowiadanie;-) kocham ciebie, za to że piszesz takie cudo! Co ta Caro kombinuje ?? Hmmm... A ja miałam nadzieję, że Kasia będzie z Marco :-\
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudowny jak zawsze .
OdpowiedzUsuńAle się porobiło. Ale ta Caro jest głupia.
czekam na kolejny i mam nadzieję że ułoży się wszystko między Kaśką a Marco .:*
Niech ta Caro spada... coś czuję że namiesza!
OdpowiedzUsuńI mam nadzieję że Kasia będzie z Marco!
Cudny <3 Czekam z niecierpliwością na nn!
Pozdrawiam i zapraszam na moje blogi :)
Świetny <3
OdpowiedzUsuńOjej jaka ta Caro jest wredna !
Ciekawie się zapowiada ! :P
Czekam na następny.
Pozdrawiam i życzę weny :*
Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger więcej informacji u mnie : http://milosci-nic-nie-przebije.blogspot.com/p/the-versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuńsuper pełen emocji.
OdpowiedzUsuńczekam na next http://diamentoweee.blogspot.com/ zapraszam do mnie :)
Nominowałam cię do Versatile Blogger ! http://przygoda-reusa-bvb.blogspot.com/2013/08/versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuńZajebiste *_* Zapraszam do mnie na prolog :
OdpowiedzUsuńhttp://echte-liebe-gotze.blogspot.com/