poniedziałek, 29 lipca 2013

XII " Oświadczyłeś mi się "

Wyszedłem ze stadionu. Zadowolony z tego co powiedziałem trenerowi ? Chyba tak. Po co mam ukrywać swoje uczucia do Kaśki ? Stała się dla kimś wyjątkowym, kimś ważnym. Pokochałem ją, ot tak.
Byłem zadowolony  z tego co powiedziałem, ale nie  z tego czego świadkiem byłem. Przyznała się że mnie kocha, powiedziała mi to prosto w oczy. Całowaliśmy się. Powiedziałem nawet jej tacie że będę o nią walczył, a teraz co ? Stoi kilka metrów dalej z nim. Przytula ją, obejmuje. Dlaczego ? Chce mnie w ten sposób ukarać ? Za to jaki byłem ? Traktowałem ją tak jak nie powinienem, ale przyznałem się do błędu. Chcę to wszystko naprawić. Chcę zawalczyć o nią i nic mnie nie powstrzyma nawet on.
Otworzyłem tylne drzwi rzucając na siedzenie torbę treningową. Odwróciłem się jeszcze raz w ich stronę. Patrzyła na mnie. Tak jakby chciała przeprosić. Wyglądała na niezadowoloną z siebie, chcącą wszystko zmienić. Chciałem się uśmiechnąć, pokazać jej że na mnie nie robi to żadnego wrażenia, ale nie potrafiłem. Nie potrafiłem okłamywać jej, i samego siebie. Wsiadłem do samochodu i odjechałem. Załamany tym co się wydarzyło.
- Kochanie, wpadłam na świetny pomysł !- zawołała Caroline gdy tylko mnie zobaczyła w mieszkaniu. Siedziała na fotelu malując swoje paznokcie. Zresztą jak zawsze. Usiadła obok mnie cała podekscytowana.
- Co to za pomysł ?- zapytałem obejmując ją ramieniem
- Urządźmy dzisiaj imprezę. Tak przed sezonem, co ty na to ? Zaprosimy wszystkich, będzie fajnie!
- Caro..., nie masz ochoty odpocząć ?
- Odpocząć, od czego ? Marco, nie bądź starym zgredem.  Odkąd wróciłeś z Krety, nie jesteś sobą.
- Wydaje ci się.
- Czyli się zgadzasz ?
- Mam inne wyjście ?
- Cudownie, wszyscy będą równo o dwudziestej.
- Czyli wszystko zaplanowałaś ?! Nie pytając mnie o nic ?!
- Przecież właśnie zapytałam
- Tak, jak jest już po fakcie.
- Przesadzasz- odparła wzburzona i udała się do naszej sypialni. Pokręciłem głową z niedowierzania, i położyłem się by choć chwilę się przespać. 



Nie tak to miało się potoczyć. Nie tak miało wyjść. Ostatnio wszystko bardzo się komplikuje. Widział nas, razem, i zapewne sobie pomyślał że jesteśmy razem. Właśnie, jesteśmy ?, pomyślałam. Może to jest jakiś pomysł na odkochanie. Nuri jest fantastycznym mężczyzną, więc może warto by spróbować.
Odprowadził mnie pod same drzwi. Staliśmy wpatrując się w siebie. Mijały kolejne minuty, a my nadal milczeliśmy, tak jakby to miało wszystko rozwiązać.
- Co teraz będzie ? Co będzie z nami?- zapytał
- Nie wiem, a co byś chciał ?- pochylił się na de mną i złożył na moich ustach pocałunek. Szczerze ? Nie podobało mi się. Czułam że robię to z przymusu. Pocałunek nie był taki jak mój i Marco. Chciałabym aby taki właśnie był.
- A teraz co z nami będzie ?
- Będziemy...razem ?
- Chcesz ?
- A ty ?
- Od zawsze- znów mnie pocałował. Bardzo delikatnie. Dłonie położył na mojej talii, ale czułam że się stresuje, a ja tym bardziej. Wszystko było sztuczne, nie takie jak z nim. On był taki naturalny, delikatny, subtelny. Wiedział co robi. Oboje tego chcieliśmy, oboje pragnęliśmy siebie.
- Hmhmmm- usłyszałam chrząknięcie obok nas. Odwróciłam się i zobaczyłam swojego tatę, który stał z założonymi na piersi rękoma, w pewien sposób niezadowolony z tego co zobaczył.
- To ja już pójdę. Zadzwonię- skierował się do mnie- Do widzenia- ukłonił się Klopp'owi i poszedł. Spojrzałam na ojca i weszłam do naszego domu.
- Kasia, stój !- krzyknął za mną. Odwróciłam się na pięcie, patrząc na niego z niezadowoleniem. - Co to miało oznaczać ?
- O co ci chodzi ?!
- Kochanie, nie denerwuj się. Chodź usiądziemy.- powędrował do salonu a ja za nim.- Martwię się o ciebie. Nie chcesz mi powiedzieć co się wydarzyło na Krecie. Dobrze, uszanuję to. Mam jednak wrażenie że dotyczy to Marco. Widziałam was wtedy razem, całowaliście się więc nie zaprzeczaj że do niczego nie doszło. Rozmawiałem z nim. Znam go dość długo i jemu naprawdę zależy. A Nuri ? O co chodzi ?
- Chodzi o to że zakochałam się w tym blondasie, i ciepię. Cierpię przez niego. Nuri...jest inny. Jest dla mnie...
- Jak przyjaciel ?
- Właśnie, lubię go, ale nic więcej. Jestem głupią małolatą która zakochała się w piłkarzu z twojej drużyny. Tato, kocham go. Powiedz że to przejdzie.
- Skarbie- objął mnie ramieniem, przytulając i całując w czoło jak zawsze- Chciałbym aby tak było, ale miłość to silne uczucie. Wszystko się ułoży, zobaczysz.
Siedziałam w swoim pokoju, czytając książkę i głaszcząc swoje ukochane psy. Spojrzałam odruchowo na telefon, na którym wyświetliły się nieodebrane wiadomości i połączenia od Nuriego. Napisał, że przyjedzie po mnie o 19.30 bo jest impreza i że powinniśmy wszystkim oznajmić że jesteśmy razem. Super, na prawdę super. Naciągany związek.



Zbliżała się godzina dwudziesta i już część zaproszonych gości, była na miejscu. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Gdy zadzwonił dzwonek do drzwi przeprosiłem kolegów, i udałem się aby otworzyć drzwi. Chwyciłem za klamkę i ujrzałem przed sobą tę dwójkę. Obejmował ją ramieniem i uśmiechał się do niej. Unikała mojego wzroku. Zaprosiłem ich do środka.
Od ich przyjścia minęły dobre trzy godziny. Większość osób już sporo wypiła, więc rozkręciła się naprawdę niezła impreza. Siedziała na barowym krześle popijając przy tym sok. Podszedłem do niej, stając obok i jedną ręką opierając się o blat. 
- Jak ci się podoba ?
- Jest fajnie.- odparła krótko kierując wzrok na pozostałych
- Porozmawiajmy. Daj mi szansę. Czy o aż tak wiele proszę ?
- Marco, ale po co ? Ty naprawdę nie rozumiesz tego że my nie możemy być razem ?- odstawiła literatkę i wyszła na balkon. Nie zwlekając podążałem za nią. Choć przez chwilę mogliśmy pobyć razem. Ciemne zasłony zasłaniały widok.
- Jesteś z nim. Dlaczego ? Kochasz go ?!- spojrzała na mnie nadal milcząc- Odpowiedz ! Kochasz jego czy mnie ?!
- Ciebie idioto i co z tego ?! Ja mam chłopaka, ty masz dziewczynę. Nas nie ma i nie będzie!- mówiła płaczliwym głosem, gestykulując rękoma- Dlaczego mi to zrobiłeś ? Dlaczego pozwoliłeś mi się w tobie zakochać ?
- Nie wiem. Nie chciałem abyś przeze mnie cierpiała. Jesteś z nim szczęśliwa ? On daje ci to szczęście które ja chcę ci dać ?
- Dałbyś mi je ?
- Tak. Kasia...zrobiłbym wszystko, rozumiesz ? Chcę zerwać z Caro, jeszcze dziś jak wszyscy pójdą. Nie kocham jej, bo kocham ciebie- delikatnie głaskałem jej policzek, cały mokry od łez. - Nie potrafię przestać myśleć o tobie. Jak Blanka powiedziała mi na Krecie że zniknęłaś nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Byłem gotów pojechać na drugi koniec świata, gdybym wiedział że tam jesteś.
- Jaką mam pewność że po jakimś czasie ci się nie znudzę i mnie nie zostawisz ?
- Bo cię kocham do cholery !!!- podszedłem bliżej niej, ująłem jej twarz i pocałowałem. Nie przerywała tego, kontynuując to. - Kiedy do ciebie dotrze że jesteś całym moim światem ?
- Oświadczyłeś mi się dzisiaj rano, a teraz całujesz się z córką trenera za moimi plecami ?!- Caroline stała obok a wszyscy goście zamilkli patrząc na naszą trójkę
- Oświadczyłeś ?!!
- Kasia, nie ! Nie oświadczyłem się jej !- uderzyła mnie w twarz i wybiegła  z płaczem. - Zaczekaj !!- wybiegłem za nią.- Kaśka nie zrobiłem tego!!- złapałem ją za nadgarstki
- Zostaw mnie! Jak mogłeś. A ja głupia ci uwierzyłam że naprawdę mnie kochasz, ale nie. Chciałeś mnie tylko zaciągnąć do łóżka i zostawić bez słowa. Dla mnie jesteś nikim. Nie chcę cię znać.- pobiegła przed siebie znikając mi z oczu. Spieprzyłem wszystko, pomyślałem.


Co będzie dalej ? Czy mimo tego wszystkiego Kasia ponownie zaufa piłkarzowi Borussi Dortmund ? Czy Kasia i Nuri nadal będą razem, czy pomiędzy tą dwójką pozostanie tylko przyjaźń ? Do czego dąży Caroline w swoich fałszywych poczynaniach ? Czy plan który obmyśliła w tajemnicy przed wszystkimi się powiedzie ? Będzie starała się nawiązać przyjacielski kontakt z córką trenera, tylko po co ? Czy jej chora zazdrość doprowadzi do tragedii ? Marco Reus znów stanie się egoistycznym lowelasem. Co zrobi gdy pozna prawdę ? Czy zdąży w porę, by uratować swoją ukochaną czy będzie już za późno i straci miłość swego życia ?
Już za dwa tygodnie początek zmian w życiu głównych bohaterów..

15 komentarzy:

  1. Rozdział jak zwykle super!
    Wredna Caro -,- Mam nadzieję, że Kasia da szansę Marco :)
    Pozdrawiam i czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pierniczę ale się porobiło .!
    Nie no teraz to ja już mega nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału .!;)
    Ten jest świetny, genialny, boski po prostu.<33

    OdpowiedzUsuń
  3. Caro...grrrrrr nie cierpię jej!
    Myślałam,że wszystko się jakoś ułoży...
    Cały czas jednak mam nadzieję,że Kasia będzie z Marco:)
    Rozdział fantastyczny! Jak zawsze.
    Czekam na kolejny!
    Serdecznie pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Po prostu boski rozdział nic więcej nie mogę powiedzieć :) Zaskakujący i tajemniczy.. Czekam z niecierpliwością na nowy i pozdrawiam Marta : *

    OdpowiedzUsuń
  5. aaa!!! No co za zmora z tej Caro!
    Mam nadzieeję, że Marco dogada sie z Kasią:)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    http://bvb-my-life.blogspot.com/ <-- o BVB
    http://bvb-mojamilosc.blogspot.com/ <-- o Marco

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny ;3
    ugh. Caro już nie żyje!!
    jak ja bym bardzo chciała, żeby Kaśka i Marco byli razem ;)
    to teraz pozostaje mi czekać na kolejny rozdział i dowiedzieć się co będzie dalej ;D
    weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny :D Strasznie mnie ciekawi co będzie dalej :) Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  8. O ja pier dziu !!! Ale będzie fajnie.. Tak świetnie to ujęłaś :-D:-D Szkoda, że dopiero za dwa tygodnie, ale warto tyle czekać.. Kocham to opowiadanie;-) kocham ciebie, za to że piszesz takie cudo! Co ta Caro kombinuje ?? Hmmm... A ja miałam nadzieję, że Kasia będzie z Marco :-\

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział jest cudowny jak zawsze .
    Ale się porobiło. Ale ta Caro jest głupia.
    czekam na kolejny i mam nadzieję że ułoży się wszystko między Kaśką a Marco .:*

    OdpowiedzUsuń
  10. Niech ta Caro spada... coś czuję że namiesza!
    I mam nadzieję że Kasia będzie z Marco!
    Cudny <3 Czekam z niecierpliwością na nn!
    Pozdrawiam i zapraszam na moje blogi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny <3
    Ojej jaka ta Caro jest wredna !
    Ciekawie się zapowiada ! :P
    Czekam na następny.
    Pozdrawiam i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger więcej informacji u mnie : http://milosci-nic-nie-przebije.blogspot.com/p/the-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń
  13. super pełen emocji.

    czekam na next http://diamentoweee.blogspot.com/ zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nominowałam cię do Versatile Blogger ! http://przygoda-reusa-bvb.blogspot.com/2013/08/versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Zajebiste *_* Zapraszam do mnie na prolog :
    http://echte-liebe-gotze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy